Obalamy powszechne mity dotyczące zdrowego odżywiania - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Obalamy powszechne mity dotyczące zdrowego odżywiania

Przyzwolenie na jedzenie dużej ilości nabiału, moda na cud-diety, zielone światło dla cytrusów, często zimne kanapki w jadłospisie, do tego sztuka mięsa jako obowiązkowy zestaw obiadowy… to prosta droga do wychłodzenia, zatrzymania wody w organizmie, przytycia oraz wystąpienia alergii!

Obalamy powszechne mity dotyczące zdrowego odżywiania

Autor zdjęcia/źródło: Photl.com

Dodam słodzik zamiast cukru, trochę wody, czasem powietrza, czasem trochę „chemii” i już mam produkt „light”. Szybciej kupowany. Uważam, że teorię „light” wymyślili ekonomiści. Serek reklamowany jako „puszysty” to serek napowietrzany. Mleko „light” ma więcej wody, a mniej... witamin (A, D, E, K).

Kupujemy artykuły light, ponieważ mają mniej kalorii? A po co liczyć kalorie? Zasada liczenia kalorii sprowadza wszystkie białka, węglowodany i tłuszcze do wspólnego mianownika. Nie bierze pod uwagę pochodzenia (produkt roślinny, zwierzęcy), przygotowania (surowy, gotowany, smażony itp.), czy budowy chemicznej (cukry proste, złożone, tłuszcze nasycone, nienasycone itd.). Wszystko do jednego worka.

A nasz organizm nie jest piecem, do którego wszystko można wrzucić. Liczenie kalorii jest może jakąś przybliżoną informacją. Jednocześnie ogromnym źródłem stresu. Poza tym odsuwa nas od sedna sprawy. A trzon pożywienia to jego biodostępność (możliwość wykorzystania przez organizm), natura cieplna (wychładza czy rozgrzewa), smak.

Ale jak w to uwierzyć, kiedy reklamy przekonują nas do deserów jogurtowych, produktów „light”, różnych soków i napoi gazowanych! Dlaczego tak mało reklam produktów pełnoziarnistych, kasz czy warzyw? Dlaczego straciliśmy zaufanie do tradycyjnej polskiej kuchni? Dlaczego zapominamy o zupach? Wreszcie, dlaczego nie słuchamy sygnałów naszego ciała, które krzyczy, kiedy mu coś nie służy?

Wystarczy, że ktoś powie „Jestem na diecie”, a my już dopytujemy co i jak. Żaden inny temat nie wywołuje takiego poruszenia. Jesteśmy ślepi na fakt, że diety-cud to droga donikąd; rządzą nami złe nawyki, a my wciąż wierzymy, że „jakoś to będzie”. Kiedy po zakończeniu diety występuje efekt jo-jo, zachodzimy w głowę „kto wpuścił nas w te maliny”. Nikt, tylko my sami.

Mnie przekonuje tradycja, logika, skuteczność i spójność zasad, ufam też mojemu ciału. Wolę szukać przyczyn, niż usuwać objawy. Warto sobie uzmysłowić, że zdrowe odżywianie opłaca się tylko nam. Przemysł farmaceutyczny oraz ściśle powiązana z nim służba zdrowia, nie są zainteresowani kształtowaniem profilaktyki zdrowotnej. Dlaczego? Pomińmy to milczeniem. Mity związane ze zdrowym odżywianiem to temat dla mnie bardzo żywy.  Zajmijmy się nimi po kolei. Po co liczyć kalorie? Kto wymyślił teorię „light”? Co jest dla mnie dobre? Czy jest coś zdrowego? Czy słodycze to nasz wróg? Czy jeść ciemny chleb? Czy nabiał jest zdrowy dla wszystkich?

Najnowsze komentarze

  • Awatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaIkona zgłaszania komentarza
    Co prawda to prawda Najlepiej słuchać swojego organizmu! Zdrowie najważniejsze!